Polonia Przemyśl - Karpaty MOSiR Krosno 0:5 (0:1)
Przyjeżdżamy ponownie do Przemyśla po pamiętnym i pełnym dramaturgii meczu z 10 czerwca 2015 r., gdzie na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek zapewniliśmy sobie (już po raz trzeci) Mistrzostwo Podkarpacia wygrywając wtedy 2:3!
Wspomnienie: http://karpatykrosno2001.futbolowo.pl/relacja,565,polonia-przemysl-vs-karpaty-krosno.html
Było to zasługą ówczesnego trenera Grzegorza Rausa. Obecnie Dyrektora Sportowego i właściciela Szkółki Piłkarskiej "Beniaminek" Krosno.
Tym razem można powiedzieć "poszło gładko". Choć do przerwy prowadziliśmy tylko 0:1.
W grze gospodarzy było widać sporo nerwowości, więc poniekąd, to spowodowało ich nierówną grę i utratę aż 5 bramek na własnym boisku.
W tym spotkaniu od 45' z racji uzyskanego wyniku mogli pograć chłopcy, którzy rzadziej występują na murawie.
Bramki dla Karpat uzyskali;
6' 0:1 Karol Czelny
39' Karol Knap /z rz. wolnego/
40' 0:3 bramka samobójcza zawodnika z nr 4. Piękna akcja lewą stroną boiska. Szymon Stasz wyprowadza prostopadłe podanie do Karola Czelnego, który podciąga do końcowej linii i z ostrego kąta uderza wzdłuż bramki. Rozpędzony obrońca gospodarzy pakuję sobie piłkę do własnej siatki.
45' Karol Knap
49' Kacper Cichoń /z rz. wolnego/